Maghreb, czyli miejsce gdzie zachodzi słońce - to jedna z pierwszych definicji, która wryła mi się w pamięć podczas wieloletniego pobytu w północnej Afryce. Pozostała fascynacja architekturą, kulturą i historią, nostalgia za przepięknymi krajobrazami, ciepłem morza Śródziemnego. Wszystkie kraje północnej Afryki, której dominującą częścią (zachodnią) jest właśnie Maghreb są z pozoru podobne, a jednak różne. Wyruszymy w podróż po tej fascynującej krainie.

poniedziałek, 15 sierpnia 2011

nie tylko sport

Tak, sport odgrywa niepoślednią role w życiu algierczyków. Nie tylko piłka nożna ale na przykład tenis czy kolarstwo.
Z cyklu: „opowieści algierskie”

Tour de Annaba
Idziemy we czwartek na cours!- zameldował Krzysiek po powrocie ze szkoły- będzie zakończenie „Tour de Annaba”. Przyjeżdzają polacy!!
Tradycyjny doroczny wyścig Dookoła Annaby w tym roku miał obsadę nie byle jaką – zjawiła się ekipa polska pod wodzą Szurkowskiego z gwiazdami Mierzejewskim i mniej jeszcze wówczas znanym Jaskułą. Oczywiście cała polonia stawiła się na mecie wyścigu pilnie wypatrując polskich koszulek. Wreszcie są – w tłoku migają jedynie na pierwszych miejscach, ustępując wszelako po gentelmeńsku jedno miejsce na pudle algierczykowi. Jaskuła z potłuczonym kolanem - brał udział w kraksie- ale uśmiechnięty.
Kulas na pudło!- słyszę głos Szurkowskiego. Rzeczywiście między drugim Mierzejewskim a trzecim algierczykiem puste miejsce.
Śmiech wśród Polonii- Jaskuła wprawdzie kuleje nieco, ale zaraz- kulas?
A tu patrzymy z grupki kolarzy wychodzi jakiś inny i zasuwa na 1 miejsce podium, a spiker ogłasza: wygrał Kulas, Pologne!
W Annabie kończymy naszą podróż, jeszcze tylko zwiedzanie starorzymskich ruin Hipponu, wizyta w Bazylice Św Augustyna, odpoczynek na kartach i basenie Tabacoop. Nie od rzeczy byłaby też wizyta na bulwarze St Cloud, czy też spacer do samotnego marabuta na Ben Mhidi.
Sporo, niestety, jako turystom przeszło nam koło nosa. Trzeba tam być i wkupić się w ich łaski, by zostać zaproszonym na tradycyjne arabskie wesele, gdzie to mężczyźni i kobiety mają osobne sale. Jadłospis takiego wesela to na początek lemoniada i ciasta, potem siorba (zupa) i kuskus jedzony ze wspólnej misy. Potem tańce, też oczywiście chłopy i baby osobno, a już niebylejakim zaszczytem jest możliwość zrobienia zdjęcia pannie młodej w weselnym stroju.
Warto też obejrzeć tradycyjne zawody beduinów w strzelaniu. nie do tarczy rzutków czy zająca. oto jedzie - co ja mówię- zasuwa jak najszybciej i najrówniej kawalkada na koniach ze strzelbami i na umówiony sygnał strzelają. W powietrze. po niej formuje się następny rządek i robi to samo. nie wiedziałem na czym polega wic- otóż wygrywa ten rząd (koni i jeźców0 który strzeli najrówniej!,

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Licencja Creative Commons
Ten utwór jest dostępny na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Na tych samych warunkach 3.0 Unported.