Maghreb, czyli miejsce gdzie zachodzi słońce - to jedna z pierwszych definicji, która wryła mi się w pamięć podczas wieloletniego pobytu w północnej Afryce. Pozostała fascynacja architekturą, kulturą i historią, nostalgia za przepięknymi krajobrazami, ciepłem morza Śródziemnego. Wszystkie kraje północnej Afryki, której dominującą częścią (zachodnią) jest właśnie Maghreb są z pozoru podobne, a jednak różne. Wyruszymy w podróż po tej fascynującej krainie.
czwartek, 24 maja 2012
kościoły warowne
Dalsza droga zaprowadziła nas do kościoła warownego, otoczonego murami z okienkami strzelniczymi w miejscowości Biertan. Rumuni biorą pieniądze z Unii i odnawiają swoje zabytki na potęgę, nie zawsze w zgodzie ze zdrowym rozsądkiem i dobrym smakiem.
Przy kościele była wieża obserwacyjna pięknie odnowiona, tyle ze na zewnątrz na tynku namalowano ręcznie „kratkę” imitującą kamienie. Wygonił nas deszcz, a już niedaleko Sibiu- kolejne oberwanie chmury, na tyle silne, że wyjeżdża na drogę policja i w tempie 30 km/h reguluje prędkość maksymalną. Do Sibiu dotarliśmy tradycyjnie ok. 20:00.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz