Wstajemy późno i zwiedzamy okolicę.
Hotel w miejscowości Cala d’Or położony jest nad prześliczną zatoczką. Wychodzimy z hotelu wprost na plażę. W ogóle na wschodnim wybrzeżu co chwila jest zatoka czyli po ichniemu- „cala”. Nieopodal w miejscowości Porto Christo ma swoją willę Rafael Nadal. Odwiedzamy port, gdzie to dumnie wypinają się ku słońcu się
luksusowe jachty po ponad milion dolców za sztukę. Oglądamy luksusowe wille, które nie robią zbytniego wrażenia.
A mnie mimo woli przypomina się piękna nostalgiczna „Ballada o Serocku”, śpiewana przez Edwarda Lubaszenkę.
W Serocku jest rynek, na rynku pasa się kozy
…
W Serocku przed domami kocie łby i bure błocko
Bardzo jest pięknie w Serocku
…
I całkiem tu inaczej niż w Paryżu czy Otwocku
Tak jak w prawdziwym Serocku
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz