Maghreb, czyli miejsce gdzie zachodzi słońce - to jedna z pierwszych definicji, która wryła mi się w pamięć podczas wieloletniego pobytu w północnej Afryce. Pozostała fascynacja architekturą, kulturą i historią, nostalgia za przepięknymi krajobrazami, ciepłem morza Śródziemnego. Wszystkie kraje północnej Afryki, której dominującą częścią (zachodnią) jest właśnie Maghreb są z pozoru podobne, a jednak różne. Wyruszymy w podróż po tej fascynującej krainie.
czwartek, 16 lutego 2012
kobiety jak te kwiaty
5’ Przejazd przez kaniony i doliny rzek- niesłychanie malowniczy a ukazujące się naszym oczom kasby i ksary budzą jęki zachwytu. Jedziemy już przez okolice górskie, spada nieco temperatura a i wiatr się wzmaga. Nie przestrasza to jednak naszych dzielnych zdobywców którzy po wczorajszej wizycie na pustyni zdecydowali się wreszcie na założenie krótkich majtek i klapek.
Niestraszne i powiewy wiatru naszej pani profesor. Choć jeden taki powiew wywiał ją – wraz z nieodłącznym parasolem- z krzaków i poniósł kilkadziesiąt metrów, wylądowała z prześlicznym telemarkiem za co dostała od wycieczki gromkie brawa i wysokie noty. Jedna z naszych koleżanek uskarża się na migrenę, co sprawia że jedziemy przy akompaniamencie piosenki nuconej przez jej małżonka:
Kobiety jak te kwiaty, kto żonaty ten wie
Powąchać- tak, dotykać – nie
Minęła pora godowa, teraz tylko boli głowa
Zaiste fajne i wesołe to towarzystwo z naszej wycieczki, zaraz ktoś dośpiewał:
Gdy przyjdzie wiosna- przyjmij ten cios na klatę
Jeszcze gorzej będzie latem.
No i koniec końców stanęliśmy w hotelu w Ouerzazate.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz