Maghreb, czyli miejsce gdzie zachodzi słońce - to jedna z pierwszych definicji, która wryła mi się w pamięć podczas wieloletniego pobytu w północnej Afryce. Pozostała fascynacja architekturą, kulturą i historią, nostalgia za przepięknymi krajobrazami, ciepłem morza Śródziemnego. Wszystkie kraje północnej Afryki, której dominującą częścią (zachodnią) jest właśnie Maghreb są z pozoru podobne, a jednak różne. Wyruszymy w podróż po tej fascynującej krainie.
poniedziałek, 11 czerwca 2012
wjazd do Bułgarii
Opuszczamy zatem piękną Rumunię
Po pierwsze to już nie ten kraj rojący się od cyganów, naciągaczy, żebraków i złodziei.
Słynne drogi rumuńskie na których łamało się resory przechodzą do bajek. Niewiarygodny strumień pieniędzy unijnych każe oczekiwać, że za 2 lata będą dużo lepsze niż w Polsce. Infrastruktura takoż. Pensjonaty i hotele na bardzo przyzwoitym poziomie.
Jedzenie. No cóż- ja jestem wszystkożerny, ale moja „manżelka” cierpiała bardzo, głównie na brak dostatecznej ilości warzyw i owoców.
Z komunikacją- bez problemów, znajomość angielskiego czy francuskiego (nawet u celnika z granicy!)- prawie powszechna.
Widoki- architektura, a przede wszystkim wspaniałe krajobrazy warte są wyrzeczeń.
było to kilka słów pod sumo
Wania
Wykonaliśmy odpowiednie telefony, zaopatrzyliśmy się w lewa i w drogę do Sozopola.
Droga przez Bułgarię innej jakości- widać że kiedyś była lepsza niż w Rumunii- i tak już pozostało, tempo modernizacji kraju dużo mniejsze, inne tez widoki. Na przedmieściach Varny widzimy drogowskaz na Burgas i, mimo iż Gargamel pokazuje inaczej, decydujemy się tędy jechać.
Jak przyjezdni spod Radomia, niedoceniamy postsocjalistycznego rozumowania, półgodzinny koszmar z omijaniem metrowych (maluch by wpadł) dziur, błogosławię duże (17”) koła i AWD naszego Volvo. Późnym popołudniem dojeżdżamy do naszego ośrodka Santa Marina ulokowanego na skraju Sozopola. Zakwaterowanie i krótki rzut oka na okolice. Widok z olbrzymiego tarasu na zatokę i zachód słońca jest zasłużoną nagrodą za trudy podróży.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz